Stara Galeria ZPAF w Warszawie zaprasza 7 listopada na otwarcie dużej wystawy rocznicowej, mniej znanych fotografii Edwarda Hartwiga. Wystawa odbywa się w ramach obchodów setnej rocznicy urodzin Edwarda Hartwiga.
Ekspozycja obejmuje prace mniej znane i nieznane dotąd publiczności portrety wykonane w Lublinie na przełomie lat 20.i 30. Wykonane na szklanych negatywach zostały kilka lat temu „odkryte“ podczas remontu domu w którym przed wojną mieszkała rodzina Hartwigów. Portrety zostaną zaprezentowane w kontekście znanych prac artysty z tego okresu – fotografii pracowni lubelskich twórców, pejzaży i architektury Lublina.
W czasie trwania wystawy odbędą się spotkania wspomnieniowe, wykład analizujący twórczość Edwarda Hartwiga oraz panel dyskusyjny o znaczeniu artysty w historii fotografii polskiej.
Kuratorzy wystawy: Ewa Hartwig-Fijałkowska, Tomasz Mościcki
Na naszej wystawie pokazujemy więc Hartwiga mniej znanego, czy też może nieznanego w ogóle. Są tu głównie portrety, ale naszą intencją było także zaprezentowanie innych prac twórcy w owej szczególnej chwili, gdy krystalizowały się jego zainteresowania, a styl dopiero krzepł. Jest to więc swego rodzaju „portret artysty z czasów młodości”. Z wielką radością wybraliśmy jednak także i te fotografie, w których widać już styl Hartwiga najbardziej znanego: fotografie z pracowni lubelskich twórców, głęboko emocjonalne, mistyczne niemal studia architektury lubelskich świątyń – oraz kilka pejzaży, w których widać bogactwo stylu artysty i jego mistrzowską rękę. Kilka pejzaży przykuwa uwagę każdego widza, nie dają odejść, jest w nich magnetyczna niemal siła. To prawdziwe arcydzieła późnego piktorializmu. Mogłoby się wydawać, że te wszystkie dzieła, wiele z nich na poziomie najwyższej doskonałości – powstawały w warunkach artystycznego komfortu. Że tak nie było – o tym przekonują fotografie słynnej lubelskiej pracowni Hartwigów – altany, która (niech plany nadzoru budowlanego a i same zdjęcia powiedzą same za siebie!) przypominała raczej drewutnię niż atelier najwybitniejszego polskiego fotografa. Proste światła, wierna żona Mistrza trzymająca reflektor – co odnotował beznamiętnie obiektyw, a co widać na jednym z pokazywanych tu zdjęć... To nie tylko dokument epoki, to także poglądowa lekcja pokory dla wszystkich zafascynowanych możliwościami „cyfry”, z wyższością patrzących na warsztat poprzedników. Zapraszamy do obejrzenia wystawy-niespodzianki Edwarda Hartwiga na 100-lecie jego urodzin. Choć nieobecny wśród nas fizycznie – Hartwig wciąż jest z nami w tym ważniejszym – duchowym wymiarze.
W czasie trwania wystawy odbędą się spotkania wspomnieniowe, wykład analizujący twórczość Edwarda Hartwiga oraz panel dyskusyjny o znaczeniu artysty w historii fotografii polskiej.
Kuratorzy wystawy: Ewa Hartwig-Fijałkowska, Tomasz Mościcki
Na naszej wystawie pokazujemy więc Hartwiga mniej znanego, czy też może nieznanego w ogóle. Są tu głównie portrety, ale naszą intencją było także zaprezentowanie innych prac twórcy w owej szczególnej chwili, gdy krystalizowały się jego zainteresowania, a styl dopiero krzepł. Jest to więc swego rodzaju „portret artysty z czasów młodości”. Z wielką radością wybraliśmy jednak także i te fotografie, w których widać już styl Hartwiga najbardziej znanego: fotografie z pracowni lubelskich twórców, głęboko emocjonalne, mistyczne niemal studia architektury lubelskich świątyń – oraz kilka pejzaży, w których widać bogactwo stylu artysty i jego mistrzowską rękę. Kilka pejzaży przykuwa uwagę każdego widza, nie dają odejść, jest w nich magnetyczna niemal siła. To prawdziwe arcydzieła późnego piktorializmu. Mogłoby się wydawać, że te wszystkie dzieła, wiele z nich na poziomie najwyższej doskonałości – powstawały w warunkach artystycznego komfortu. Że tak nie było – o tym przekonują fotografie słynnej lubelskiej pracowni Hartwigów – altany, która (niech plany nadzoru budowlanego a i same zdjęcia powiedzą same za siebie!) przypominała raczej drewutnię niż atelier najwybitniejszego polskiego fotografa. Proste światła, wierna żona Mistrza trzymająca reflektor – co odnotował beznamiętnie obiektyw, a co widać na jednym z pokazywanych tu zdjęć... To nie tylko dokument epoki, to także poglądowa lekcja pokory dla wszystkich zafascynowanych możliwościami „cyfry”, z wyższością patrzących na warsztat poprzedników. Zapraszamy do obejrzenia wystawy-niespodzianki Edwarda Hartwiga na 100-lecie jego urodzin. Choć nieobecny wśród nas fizycznie – Hartwig wciąż jest z nami w tym ważniejszym – duchowym wymiarze.
Tomasz Mościcki
Wystawie będzie towarzyszył album prezentujący najciekawsze fotografie Edwarda Hartwiga I uzupełniony o teksty przybliżające sylwetkę artysty.
Program obchodów stulecia urodzin Edwarda Hartwiga zakończy aukcja fotografii członków ZPAF, która odbędzie się 6 grudnia.
Na aukcji pojawią się fotografie Edwarda Hartwiga z kolekcji Pani Ewy Hartwig Fijałkowskiej, a także prace autorów, którzy inspirowali się twórczością tego artysty, lub też zwyczajnie się z nim przyjaźnili - Stanisław Woś, Witold Węgrzyn, czy Waldemar Jama. Wystawę aukcyjną można będzie oglądać od 30 listopada.
Program obchodów stulecia urodzin Edwarda Hartwiga zakończy aukcja fotografii członków ZPAF, która odbędzie się 6 grudnia.
Na aukcji pojawią się fotografie Edwarda Hartwiga z kolekcji Pani Ewy Hartwig Fijałkowskiej, a także prace autorów, którzy inspirowali się twórczością tego artysty, lub też zwyczajnie się z nim przyjaźnili - Stanisław Woś, Witold Węgrzyn, czy Waldemar Jama. Wystawę aukcyjną można będzie oglądać od 30 listopada.
Związek Polskich Artystów Fotografików - Stara Galeria ZPAF
Adres: Plac Zamkowy 8, Warszawa
Edward Hartwig
wernisaż Wystawy: 7 listopad 2009 r
Termin wystawy: 7 - 27 listopad 2009 r.
Adres: Plac Zamkowy 8, Warszawa
Edward Hartwig
wernisaż Wystawy: 7 listopad 2009 r
Termin wystawy: 7 - 27 listopad 2009 r.