Galeria Fotografii ŁTF im. Eugeniusza Hanemana w Łodzi zaprasza 12 listopada 2024 roku, o godz. 18.30 na wernisaż wystawy fotografii Mariusza Nowickiego "Wspomnienia z Podlasia". Wstęp wolny.
To duża wystawa, chyba największa z dotychczas prezentowanych w tej galerii przez Mariusza Nowickiego. Ponad sto dwadzieścia kadrów rozmieszczonych w kilkunastu grupach. Nie wystarczy wpaść na chwilę, żeby je obejrzeć, bo to opowieść dłuższa. Według mnie stanowi to zaletę ekspozycji gdyż siłą rzeczy powoduje zwolnienie tempa, zatrzymanie w biegu, który ponoć wymusza na nas codzienność. Owa niespieszność koresponduje także z tematyką zdjęć. Takie właśnie Podlasie pamiętam sprzed lat, może jeszcze - zwłaszcza w mniejszych skupiskach mieszkańców, które głównie przedstawia autor – zwyczaj spokojnego życia pozostał? Nabożeństwa obrządku prawosławnego nie bywają wszak krótkie i pospieszne. Wychodzący z cerkwi wierni przeważnie mają jeszcze dość czasu, na pogawędzenie ze sobą, a często też i z kapłanem. Podlaskie sacrum i ludzie z Podlasia, te dwa wątki wyraźnie dominują na wystawie. Oba ukazane z reporterską wnikliwością, fotograficzną starannością i dbałością o detale. Aby to docenić trzeba dłużej zatrzymać wzrok choćby na zestawie fotografii nagrobnych (nie tylko prawosławnych), czy planszy z fragmentami supraskich witraży. Przypuszczam, iż Mariusz Nowicki celowo nie wybrał ze swojego bogatego podlaskiego archiwum zdjęć obiektów znanych powszechnie z folderów i przewodników, jak Sobór św. Trójcy w Hajnówce, widoki z Puszczy Białowieskiej itp. Zamiast nich mógł więcej miejsca przeznaczyć na zdjęcia zaciekawiające scenami mniej typowymi np. te z Krynoczki. Są tu także motywy całkiem nieoczywiste, jak stado strusi i pejzaż z różnokolorowymi (sic) krzyżami. Świętej Góry Grabarki oczywiście nie mogło na takiej wystawie zabraknąć, podobnie jak monasteru w Supraślu, ale możemy również obejrzeć urokliwe cerkwie w Puchłach i Nowoberezowie. Wydaje mi się jednak, że mniej ważne jest przy tej prezentacji dokładne opisanie poszczególnych miejsc i budowli, istotniejsze zaś sugestywne ukazanie okolic podlaskich i przekazanie wrażeń tak, by odbiorca odczuł ich charakterystyczny, niepodrabialny klimat. Warto przystanąć przy sekcji zdjęć z mizaru w Kruszynianach, ale podlaski tatarski szlak jest tylko zasygnalizowany, a fotografie z półksiężycem to temat na osobną wystawę. Za potężny walor wystawy uważam zdjęcia ludzi, zwłaszcza ich twarzy. Osób świeckich i duchownych. Przywołam kilka z wielu tych, którym przypatrywałem się najdłużej. Nowoberezowo – kobieta ze świecą i niedaleko po sąsiedzku chłopczyk pięknie oświetlony blaskiem świeczek, tak charakterystycznego elementu cerkiewnych wnętrz. Supraśl – mnich z księgą i drugi siwobrody z mitrą. Tamże rozweselone siostry zakonne, a na innym zdjęciu zakonnica przed imponującym wejściem do świątyni. Puchły – pionowa sekwencja trzech mniejszych ciasno skadrowanych ujęć, a także bardzo typowy obrazek odpoczywających na ławce pań. Zapamiętałem jeszcze dynamicznie ukazaną postać dzwonnika z klasztoru w Jabłecznej, oryginalne zdobienia drewnianych ścian starej cerkwi i wiele innych kadrów, jak dziecięcy wózek czekający przed wrotami. Ludzie, ale też ich obejścia, zabudowania, okoliczne pejzaże. Niektóre z fotografii są już być może dokumentami nie do powtórzenia. Nie można wszak mieć pewności, że oglądane chaty i studnie (ujęło mnie zwłaszcza pionowe zdjęcie kołowrotu pod zachmurzonym niebem) nadal istnieją. Podlasie przez lata stanowiło ważny kierunek fotograficznych wyjazdów Mariusza, a wiem, że lubi pobyć dłużej w jednym miejscu, by poznać je jak najdokładniej. Nie stroni też od rozmów, a tamtejsi miejscowi bywają do nich nader chętni. To też pomaga wykonać takie zdjęcia, które przyciągają wzrok i zostają w pamięci oglądających. Bo Podlasie to dłuższa opowieść, nie wystarczy tam wpaść na chwilę, autor wystawy swoimi pracami udowadnia, że jest tego świadomy.
Krzysztof Kurowski (ŁTF)
Mariusz Nowicki łodzianin urodzony w połowie lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Z zawodu i z zamiłowania fotograf. Od 2000 r. członek ŁTF. Wielokrotnie nagradzany w konkursach w kraju i za granicą. Przeszedł kilka znaczących okresów w swojej fotograficznej drodze. Jednym z etapów przeobrażeń w twórczości artysty była wystawa "Pajęczyna czasu". Jego pasją są wędrówki po mieście w którym się wychował co zaowocowało pierwszą nagrodą w konkursie pod Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta "Łódź-cztery pory roku"(2003) oraz pierwszym miejscem w konkursie "Power of Łódź"(2013). Kocha Bieszczady i tu powstała cała seria wystaw jak np. "Czesiek z krainy latających siekier". Głównym tematem jego twórczości jest człowiek, co widać w dorobku twórczym 17 wystaw indywidualnych oraz kilkudziesięciu zbiorowych. Na Dorocznych wystawach w ŁTF zdobył 3 srebrne, 3 brązowe medale oraz 4 wyróżnienia, był wielokrotnie nagradzany w konkursach. Należał do ZPFP gdzie odnosił liczne sukcesy, a obecnie jest Członkiem Wspierającym w Stowarzyszeniu Fotograficznym Foto Humanum. Prace autora gościły w galeriach we Włoszech, Czechach, Węgrzech, Belgii, Rumunii, Japonii oraz w wielu miastach w Polsce. Na specjalne zaproszenie Konsula Honorowego Rzeczpospolitej Polski na Węgrzech w Szegedzie prezentował swoją wystawę.
Podczas wernisażu usłyszymy pieśni cerkiewne w języku starocerkiewno słowiańskim i greckim. Pieśni zostaną wykonane a cappella w dwugłosie sopran Anastasiia Tykhoniuk i baryton Dariusz Sebastiański.
Wystawa towarzysząca obchodom 75-lecia Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego w ramach zadania "75 lat inspiracji obiektywem: celebracja dziedzictwa fotograficznego Łodzi”, realizowanego dzięki dofinansowaniu z budżetu Miasta Łodzi.
Mariusz Nowicki - Wspomnienia z Podlasia
Miejsce wystawy:
Galeria Fotografii ŁTF
Adres:
Piotrkowska 102
:
Łódź