Cheryl Dunn przepytuje o inspiracje, pasje i metody pracy Bruce’a Davidsona, Mary Ellen Mark, Jill Freedman, Jeffa Mermelsteina czy Marthę Cooper. To nowojorscy pionierzy, którzy wychodzili z aparatem na ulice, a ich zdjęcia na zawsze zrosły się z tym miastem. Największe wrażenie robi oddanie i pasja fotografów: Martha Cooper godzinami czekała przy wiaduktach metra na właściwą kombinację graffiti, pociągu i architektury. Jill Freedman jeździła na akcje ze strażakami i policjantami przez całe lata. Obecnie - w epoce fotografii cyfrowej, blogów i Facebooka, na którego dziennie trafia 250 milionów zdjęć - fotografia uliczna zbanalizowała się i nazywanie jej sztuką może wzbudzać opór. Jednak po filmie Dunn staje się jasne, że choć imitatorów jest pełno, to dobrego zdjęcia nie sposób przegapić, bo ma ono wręcz magnetyczną moc.
W filmie wystąpili Bruce Davidson, Mary Ellen Mark, Elliott Erwitt, Jill Freedman, Jeff Mermelstein, Martha Cooper i inni.
Reżyserka poświęciła trzy lata na nakręcenie filmu, który w założeniu miał być uzupełnieniem zorganizowanej przez nowojorskie Seaport Museum retrospektywy Alfreda Stieglitza, jednego z największych i najbardziej znanych fotografów ulicznych.
Film można zobaczyć w streamingu oraz w kinach, często jest wyświetlany na pokazach specjalnych, wielu przeglądach filmów np. Powiększenie w Katowicach, Kraków Photo Fringe oraz wielu festiwalach fotograficznych i filmowych.