Książka "Jerzozwierz. Portrety i autoportrety Jerzego Lewczyńskiego" autorstwa Olgi Ptak wydana przez Muzeum w Gliwicach w 2012 roku zawiera zapisy rozmów z fotografem, liczne anegdoty i wspomnienia z nim związane, kilkanaście autoportretów oraz arcyciekawe i nigdy dotąd nie publikowane fragmenty listów, jakie malarz Zdzisław Beksiński przez prawie pół wieku pisał do swojego przyjaciela.
Każdy z tych elementów (zgodnie z podtytułem książki: „Portrety i autoportrety Jerzego Lewczyńskiego”) jest wprawką do portretu nestora polskiej fotografii, próbą dotarcia do prawdy o tym niezwykłym człowieku. Autorka - idąc za radą bohatera książki - szuka jej wśród rzeczy niepozornych i pomijanych, gdyż - jak mawia Lewczyński - stare buty i podarta koszula mówią o człowieku więcej niż tysiące napisanych na jego temat książek.
"Jerzozwierz" nie jest suchą krytyczną rozprawą, ani próbą analizy twórczości cenionego artysty. To raczej swobodna, pełna słodko-kwaśnego humoru opowieść o spotkaniu dwojga ludzi, którzy patrzą na rzeczywistość z odmiennych perspektyw, inaczej rozumieją upływ czasu, kierują się innymi zasadami. Lecz jednocześnie, mimo dzielącej ich dużej różnicy wieku, mają na siebie wpływ, prowokują się i inspirują. Rozmawiają więc o dziwności świata i ludzi, która - jak mówi Lewczyński - jest sprawą dojmującą, a opiera się właśnie na roli przypadku - w jakiej kolejności czegoś doświadczamy, z czym to zestawiamy, porównujemy. Tak wygląda całe nasze życie. Może się kiedyś przekonamy, jak to jest z tym przypadkiem, może po śmierci ktoś nam wyjaśni, jak to wszystko powinniśmy rozumieć. Żyjemy w karawanie dziwności i czasem trudno się w tym odnaleźć.
"Jerzozwierz" jest opowieścią z fotografią w tle. Inaczej być nie mogło. Dla Lewczyńskiego fotografia może polepszyć ludzką egzystencję, uwznioślić naszą obecność w świecie i pomóc wiele rzeczy zrozumieć. Lewczyński nie zgadza się z przekonaniem Beksińskiego wyrażonym w jednym z przytoczonych w książce listów o tym, że (…) fotografia jako taka nie może być sztuką i to leży w samej jej istocie. W ogóle zamiar wykonania artystycznego zdjęcia kryje sprzeczność i jest największą bzdurą jaką można sobie wyobrazić. Zapamiętaj Jurek co Ci powiem, bo jestem dziś pod wpływem alkoholu w nastroju wieszczym. Fotografia nie jest sztuką! Pic! Gówno! Lipa! Cześć!
Jerzozwierz. Portrety i autoportrety Jerzego Lewczyńskiego
- Autor: Olga Ptak
- Redaktor prowadzący: Grzegorz Krawczyk
- Projekt i skład: Marcin Gołaszewski
- Na okładce: Autoportret, 2001 r.
- Zdjęcia pochodzą z kolekcji prywatnych i zbiorów Muzeum w Gliwicach
- Wydawnictwo: Muzeum w Gliwicach
- Seria: Czytelnia Sztuki
- Rok wydania: 2012
- ISBN: 978-83-89856-49-4
- Oprawa: twarda
- Ilość stron: 138
- Wymiary: 210x140 mm
- Język: polski
- Wydanie: pierwsze