Ewa Andrzejewska - Fotografia - katalog wystawy - Galeria Sztuki BWA w Jeleniej Górze 2007

Katalog "Fotografia" towarzyszący wystawie fotografii której autorką jest Ewa Andrzejewska, prezentowanej w Galerii BWA w Jeleniej Górze w październiku 2007 roku.

Obrazy fotograficzne Ewy Andrzejewskiej, w swojej stylistyce wydają się potwierdzać tę tajemniczość powstawania fotografii. Z jednej strony potwierdzają istnienie rejestrowanej rzeczywistości, co autorka dość przewrotnie nazywa niekiedy fotografią pamiątkową, z drugiej zaś wydaje się prowadzić z odbiorcą (a może sama ze sobą) intrygującą grę ukazując świat swojej wyobraźni jakby zaprzeczając jego istnieniu. Świat zupełnie odmienny niż postrzegany potocznie. Zwyczajne drzewa i trawy łąk zamieniają się w fotografii Ewy Andrzejewskiej w dżungle i sawanny pozwalając nam przeżywać wraz z nią wędrówki po światach nam nieznanych. Jej fotografia bowiem nie jest prostym oknem, przez które spoglądamy na rzeczywistość. Jest całym systemem krzywych zwierciadeł , który w niesłychanie szlachetny sposób odbija dla nas własny świat. Świat fantasmagorii. Sennych wyobrażeń. Marzeń. Czasem, być może, lęków. Patrząc na wizerunki miejskie trudno jest nie przywołać z pamięci Drohobycz Brunona Szulca, która w jego prozie – wbrew rzeczywistości – zaistniała jako wielopiętrowa metropolia, tętniąca życiem i nieistniejącą przestrzennością. Ewa Andrzejewska w swojej fotograficznej wizji miasta potrafi zamieniać niewielkie, pojedyncze budynki w bryły zamków wyrastających ponad horyzonty traw i broniących tajemnic swoich wnętrz. Realizacji tego rodzaju wyobraźni fotograficznej służy artystce nie tylko wrażliwość, głęboka wiedza i wieloletnie doświadczenie ale również aparatura, którą wybiera do tworzenia swoich poetyckich zamierzeń. Wszak określono ją niegdyś mianem "poetki fotografii". Od 2000 roku , choć nie rezygnuje, od wielu lat z używania nowoczesnego sprzętu fotograficznego, fotografuje starą, prostą, mieszkową kamerą, pozbawioną wszystkich urządzeń, które obecnie uprecyzyjniają i ułatwiają pracę fotografa. Użycie błon ciętych 9x12cm i z ich prymitywną charakterystyką i „niepełnosprawnej” migawki w obiektywie, które pozwalają, za każdym razem na specyficzny komfort niepokoju w oczekiwaniu na rezultat zdjęcia. Statyw i archaiczna płachta osłaniająca matówkę aparatu. Oto wizerunek twórcy tych fascynujących obrazów fotograficznych, bo z całą świadomością nie chciałbym nazwać ich zdjęciami. Całkowicie ręczna obróbka chemiczna. Ciemnia, która w umysłach wielu młodych odbiorców i adeptów fotografii odsyła do tajemniczych atmosfer pracowni alchemików i fakt fizycznego istnienia kliszy negatywowej jako niepodważalnego dowodu działania światła na szlachetnej powierzchni srebra, które w rzeczywistości cyfrowej nie zawsze daje się zauważyć, znakomicie dopełnia ten obraz. Ewa Andrzejewska ukazując nam, na swój specyficzny sposób elementy życia, które nas otaczają wydaje się chcieć przekonać do jej całościowego poglądu i swojego stosunku do Ziemi – Planety, której jakże niewielką ale integralną cząstką jesteśmy. I to cząstką, wbrew naszym ludzkim sądom nie najważniejszą. Wszak to my, ludzie, uzurpując sobie prawo do decydowania o tym, czym ma być Planeta – Ziemia, gwałcimy od wieków, a od niedawna coraz szybciej Jej naturę czy wręcz domniemywaną, swoistą inteligencję, ponosząc zresztą często surowe konsekwencje swojej aktywności. (...)

Wojciech Zawadzki

Fotografia

  • Fotografie: Ewa Andrzejewska
  • Teksty: Piotr Komorowski, Wojciech Zawadzki, Jacek Jośko
  • Redakcja: Joanna Mielech
  • Opracowanie graficzne: Bogumiła Twardowska-Rogacewicz
  • Tłumaczenie: Hanna Korolczuk
  • Wydawca: Galeria BWA w Jeleniej Górze
  • ISBN: 978-83-87871-50-5
  • Rok wydania: 2007
  • Ilość stron: 78Wymiary: 210x297mm
  • Oprawa: miękka
  • Język: polski, angielski
  • Wydanie: pierwsze

Ewa Andrzejewska (1959-2017) - absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Wyższego Studium Fotografii w Warszawie. Od 1996 r. należała do Związku Polskich Artystów Fotografików (nr leg. 719). Zawodu fotografa uczyła się w zakładzie Zenona Auksztulewicza w Zgorzelcu. W 1983 r. podjęła pracę w Domu Kultury w Zgorzelcu, jako instruktor fotografii. Prowadziła klub fotograficzny "Nadir". W 1990 r. przeprowadziła się do Jeleniej Góry i jako instruktor fotografii rozpoczęła pracę w Wojewódzkim Domu Kultury w Jeleniej Górze (późniejszym Regionalnym Centrum Kultury i od 2002 r. Jeleniogórskim Centrum Kultury). Wraz z Wojciechem Zawadzkim, który pracował w Jeleniogórskim Domu Kultury na równoległym stanowisku instruktora fotografii, zajmowała się organizacją Biennale Fotografii Górskiej w Jeleniej Górze (od VII do XIX edycji), z towarzyszącymi mu plenerami górskimi w Karkonoszach, Górach Stołowych i Rudawach Janowickich. Była również współorganizatorką Jeleniogórskiej Wszechnicy Fotograficznej oraz wystaw fotografii w Galerii "Korytarz" przy JCK w Jeleniej Górze. Wspólnie z W. Zawadzkim zajmowała się organizacją Wyższego Studium Fotografii w Jeleniej Górze, przekształconego następnie w Jeleniogórską Szkołę Fotografii. W fotografii interesował ją szeroko pojęty krajobraz. Fotografie górskie wykonywała w Karkonoszach, Rudawach Janowickich, Górach Stołowych, Pieninach i Tatrach. Ważne miejsce w jej twórczości zajmował również krajobraz miejski. Wiele jej fotografii powstało w Jeleniej Górze i jej najbliższych okolicach. W Maciejowcu wykonała cykl fotografii w parku, z kaplicą i pałacem. Jako stypendystka Ministra Kultury i Sztuki wykonała wiele fotografii z okolic Jeleniej Góry: Kromnowa, Lubawki, Kilkanaście jej fotografii powstało poza Jelenia Górą, m. in. w Warszawie i Krakowie (cykl z Kazimierza), a z bardziej egzotycznych – na greckiej wyspie Santorini. Fotografowała naturę: trawy, paprocie, drzewa. Ważną częścią jej pracy artystycznej była działalność portretowa. W latach 90. we współpracy z etnologiem Henrykiem Duminem, zrealizowała fotograficzny cykl pt.: "Artyści wiejscy", z portretami artystów ludowych. 100 fotografii tego zestawu znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu. W garażu przy ul. Daszyńskiego zorganizowała studio portretowe, które nazwała imieniem Witkacego. Wykonała w nim wiele portretów osób, z którymi była zaprzyjaźniona. Przez całe życie wykonywała również autoportrety. Fotografie wykonywała wyłącznie tradycyjną metodą, za pomocą kamer wielkoformatowych - Icą o formacie kliszy 9x12 cm lub Toyo o formacie 4 x5 cali. Fotografie z negatywów wykonywała na papierze fotograficznym w ciemni, odbitki tonowała. Prezentowała zarówno styki jak i powiększenia. Od 1989 r. zrealizowała wiele wystaw indywidualnych w kraju i za granicą, brała udział w wielu wystawach zbiorowych, uczestniczyła w najważniejszych wystawach polskiej fotografii w kraju i za granicą.

Podobne artykuły

Sorry, this website uses features that your browser doesn’t support. Upgrade to a newer version of Firefox, Chrome, Safari, or Edge and you’ll be all set.